Ostrowski Klub Kolekcjonera

Powojenne żużla początki

Artur Małecki, znawca historii żużla i kolekcjoner pamiątek sportowych, był gościem niezwykle interesującego wieczoru Ostrowskiego Klubu Kolekcjonera. To pierwszy pasjonat sportowy, jaki pojawił się w ramach organizowanego do stycznia 2015 roku cyklu.

Nie sposób zaprezentować historii ostrowskiego żużla w jeden wieczór. Tym bardziej, że pierwsze zawody motocyklowe zorganizowane w Ostrowie odbyły się już 14 czerwca 1931 roku (pierwsze ostrowskie zawody na torze żużlowym to 8 listopada 1931 roku). Gość wieczoru, współautor książki Jak Syzyf czyli… 80 lat sportu żużlowego w Ostrowie Wielkopolskim podczas spotkania na Małej Scenie OCK postanowił więc ograniczyć się do okresu bezpośrednio po II wojnie światowej, chociaż nie zabrakło wspomnienia o pierwszych żużlowych krokach stawianych w naszym mieście.


Jednak to właśnie na pierwsze lata po wojnie przypadają największe sukcesy odnoszone przez ostrowskich żużlowców.
To wtedy, co Artur Małecki podkreślał przy każdej okazji, w składzie reprezentacji Polski znaleźć możemy nazwisko ostrowianina Stefana Maciejewskiego – legendarnego zawodnika, który zmarł zaledwie trzy tygodnie przed spotkaniem poświęconym żużlowym pamiątkom…

Bo Artur Małecki to nie tylko znawca tematu. To także (a dla nas może przede wszystkim) kolekcjoner. Historię pierwszych lat powojennego żużla opowiedział opierając się o trzy główne gałęzie swojej kolekcji: żużlowe plakaty, programy zawodów oraz zdjęcia.
Jak podkreślał, obecnie w rękach kolekcjonerów znajduje się właściwie większość wydawnictw towarzyszących wydarzeniom żużlowym z lat czterdziestych i pięćdziesiątych XX wieku. Mimo to od czasu wydania książki udało się dotrzeć do materiałów, które pozwolą uzupełnić informacje zawarte w pierwszym wydaniu publikacji. I chociaż wśród zbierających pamiątki żużlowe są tacy, którzy gromadzą na przykład wyłącznie czyste, niewypełnione programy zawodów, to właśnie te uzupełnione dla badaczy tematu mają większą wartość, ponieważ często w relacjach prasowych z turniejów i meczów nie publikowano pełnych wyników, a jedynie zwycięzców. W takich sytuacjach notatki anonimowych fanów okazują się po prostu niezastąpione.

Czy ktoś zafascynowany żużlem miałby szansę dzisiaj stworzyć od podstaw wartościowy zbiór? Artur Małecki nie ukrywał, że zdobycie najstarszych pamiątek nie jest łatwe, chociaż nie niemożliwe. Co jakiś czas na portalach aukcyjnych oprócz programów z ostatnich dwudziestu, trzydziestu lat trafić można jakąś perełkę. Czasami zdarza się okazja, by odkupić nawet Łańcuch Herbowy Ostrowa – nagrodę główną rozgrywanego od 1950 roku najsłynniejszego ostrowskiego turnieju!