Media o nas

ODK 2023

[Kurier Ostrowski, 20.09.2023] Dla członków Ostrowskiego Klubu Kolekcjonera, działającego w ramach Stowarzyszenia „Ocalić od zapomnienia”, to zawsze wydarzenie roku. Za nami ósma już edycja spotkań kolekcjonerów i pasjonatów, na którą wielu czeka przez cały rok. I jeśli w zdaniu tym jest może odrobina patosu , to jest go naprawdę niewiele. Potwierdza to nie tylko liczba wystawców, ale przede wszystkim liczba gości, którzy w trzecią sobotę września odwiedzili ostrowską synagogę. Za nami kolejny Ostrowski Dzień Kolekcjonera, który odbył się pod patronatem prasowym „Kuriera Ostrowskiego”.

Broń biała – szable i bagnety Jerzego Sówki. Kilka metrów dalej historyczna i współczesna broń palna Zbigniewa Półtoraka. Do tego „Hełm, bojowe nakrycie głowy” Krzysztofa Cegielskiego oraz „Maski przeciwgazowe” Aleksandra Ochotnego-Sobańskiego.

To tylko niewielka grupa pasjonatów, którzy w minioną sobotę pojawili się we wnętrzach ostrowskiej synagogi podczas Ostrowskiego Dnia Kolekcjonera 2023. Jednak nie tylko miłośnicy militariów, stereotypowo postrzeganych jako domena mężczyzn, wychodzili usatysfakcjonowani tym, co zobaczyli podczas ODK 2023. Bo ODK to także tematy zdecydowanie lżejsze (kiedyś można by napisać, że „bliższe paniom”, ale dziś to już nie wiadomo, czy takie stwierdzenie mieści się w obowiązującej politycznej poprawności). Po raz drugi zbiór naparstków kolekcjonerskich prezentował wnuk mistrzów branży krawieckiej Romuald Rzekiecki. Z kolei tegoroczna debiutanta Zofia Walczak zaprezentowała zbierane przez siebie porcelanowe lalki. A że z badań statystycznych wynika. że kolekcjonerstwo samo w sobie to w zdecydowanej większości domena męska, tym bardziej cieszy pojawienie się w gronie wystawców przedstawicielek płci pięknej. Podobnie jak cieszy obecność każdego młodego wystawcy.

Ten problem dotyka wielu kolekcjonerów: zniechęcenie wynikające z braku następców – mówi drugi prezes Stowarzyszenia „Ocalić od zapomnienia” Maciej Ziąbka. – Świadomość, że wśród bliskich nie ma kogoś, kto kontynuowałby twoją pracę, potrafi być dołująca. Dlatego każdy młody pasjonat, który pojawia się na spotkaniu, nawet jeśli reprezentuje zupełnie inną dziedzinę, to dodatkowy impuls do dalszej działalności także „starych wyjadaczy”. Tacy wystawcy, jak prezentujący się w ubiegłym roku Jakub Kubski czy tegoroczna debiutantka Ania Smardz to dla nas wszystkich wielka radość.

ODK 2023. JAK BYŁO?

Jak było? Nie wiem – wrócę do domu, obejrzę zdjęcia, to może będę potrafił powiedzieć coś więcej niż teraz – mówił z uśmiechem po zakończeniu imprezy Krzysztof Maciejewski, szef Ostrowskiego Klubu Kolekcjonera. – Jestem zmęczony, ale i usatysfakcjonowany. Przygotowanie takiego spotkania to wiele z pozoru błahych i często faktycznie prostych spraw. Jest ich jednak zaskakująco dużo, a wszystkie one muszą zostać załatwione w odpowiednim dla nich czasie i w odpowiedniej kolejności, by osiągnąć taki efekt, jakiego byliśmy świadkami.

Bo chociaż nie wszystko zagrało, Krzysztof Maciejewski zadowolony jest z ostatecznego wydarzenia.

Ci, którzy dziś stanowią trzon klubu, rozumieją się już bez słów. Wiele ze wspomnianych przeze mnie składowych wydarzenia, zrobiła się właściwie „sama”. Dzięki temu mam czas na testowanie nowych pomysłów.


A co takiego nie zagrało?

Najbardziej szkoda mi, że nie udało nam się przygotować na spotkanie nowego numeru naszego kwartalnika „Kolekcjoner Ostrowski” – mówi Krzysztof Maciejewski. – Zabrakło naprawdę niewiele. W piątek otrzymaliśmy potwierdzenie od przewoźnika, że paczka z drukarni została już wydana, ale dotrze do Ostrowa w poniedziałek rano. Trudno. Czasami tak bywa.


Na pocieszenie możemy podzielić się przeciekami na temat tego, co w nowym numerze „Kolekcjonera Ostrowskiego”. A tam coś dla miłośników pocztówek. Coś dla filatelistów. Coś dla zainteresowanych porcelaną oraz reklamowany jako niespodzianka – tajemniczy materiał zatytułowany „Pasja, zbieractwo i wspólnota”, o którym autor nie chce powiedzieć dosłownie nic. Skoro ma być niespodzianka, to niech będzie niespodzianka.

KOLEKCJONERSKA RODZINA

Kwartalnik nie dotarł. Nie zawiedli za to ci, którzy z ODK są od początku, Oprócz tych już wspomnianych, w synagodze spotkać można było Adama Tomickiego i jego radia, Krzysztofa Derę z kolekcją aparatów fotograficznych, Macieja Ziąbkę z żużlową Ostrovią, Romana Polerowicza z ostrowskimi medalami czy Zbigniewa Pilarczyka – miłośnika birofilistyki. Wśród starych znajomych: Bartosz Giwerski i jego lego, Wiesław Jędrzejewski z kolekcją krawatów, Maciej Maciejewski z fajkami, Piotr Lepka z pocztówkami i specjalista od szwajcarskich zegarków vintage Łukasz Tobias. Po kilku latach przerwy na tegorocznym spotkaniu pojawił się łowca autografów Karol Walerowicz.

Powtarzające się na liście wystawców te same nazwiska nie oznaczają, że znów zobaczymy to, co rok temu. Pasjonaci potrafią ze swojej kolekcji głównej wyłonić zbiory tematyczne. I tak właśnie się dzieje. Wystarczy spojrzeć. Łukasz Jędrzejak – tym razem ze znaczkami herbowymi. Jarosław Cyfert z dokumentami straży pożarnej. Kazimierz Adamowicz z madonnami w filatelistyce. Andrzej Cieślak z odbiornikami kryształkowymi. Piotr Maśliński z kolekcją obrazów nawiązujących do pasji jego życia: szachów.


Coraz liczniejszą grupą wystawców są ci, którzy z różnych powodów do OKK nie należą, ale zapewniają, że pojawią się podczas kolejnych edycji ODK, jak: Sławomir Bartkowiak (Ostrovia 1909), Roman Budka (Powstańcy wielkopolscy Ziemi Skalmierzyckiej) czy Andrzej Szulc (Monety kolekcjonerskie).

Wierzę, że to tylko kwestia czasu, by nasi dzisiejsi goście stali się gospodarzami kolejnych edycji – śmieje się Krzysztof Maciejewski. – Zresztą, dziś już dwie osoby pytały, skąd pobrać deklarację członkowską.


A NA CO TO KOMU?

Od lat działają w Polsce branżowe stowarzyszenia kolekcjonerów: filatelistów i numizmatyków. Ostrowski Klub Kolekcjonera to miejsce dla wszystkich pozostałych.

Tylko członka OKK ucieszy widok etykiety ze słoika z kapustą czerwoną konserwową lub z blaszki rejestracyjnej dla psa – mówi szef klubu. – Oczywiście jeżeli na tej etykiecie czy blaszce znajdzie słowo „Ostrów”. Moim zdaniem, to nie mniej ważne, niż wspomnienie o wyzwoleniu miasta w 1945 roku. To te małe ślady, okruchy historii, te cenne pamiątki rodzinne oraz z pozoru nieistotne przedmioty, to wszystko kreuje naszą lokalną tożsamość, co w dzisiejszym świecie może okazać się w pewnych okolicznościach bezcenne. Dlatego właśnie robimy to, co zapisaliśmy w nazwie stowarzyszenia: „Ocalić od zapomnienia”.

ZA ROK O TEJ SAMEJ PORZE

Ostrowski Dzień Kolekcjonera 2023 to ósma odsłona dorocznego spotkania pasjonatów wspieranego przez Fundusz Grantowy Dobrego Sąsiedztwa. Po rezygnacji organizatorów Kaliskich Dni Modelarza i Pasjonata oraz dwuletniej przerwie w organizacji Pleszewskich Spotkań Kolekcjonerskich, Ostrowski Dzień Kolekcjonera to dziś wydarzenie o najdłuższej nieprzerwanej historii w południowej Wielkopolsce.

Szkoda, że przytrafił nam się covid – mówi Krzysztof Maciejewski. – Wprowadzone prawem ograniczenia uderzyły w nasze wydarzenie w momencie, w którym byliśmy na fali. Na szczęście problem ten jest już za nami, a tegoroczne spotkanie tylko to potwierdza. Zapraszamy więc na kolejną edycję ODK.

Kiedy? Tradycyjnie trzecia sobota września, 21 września 2024. Gdzie?

Musimy się zastanowić – mówi szef OKK. – Jeszcze dwóch, trzech wystawców i synagoga, okaże się zbyt mała. Pozostaje więc śledzić doniesienia medialne albo podglądać komunikaty na naszej stronie internetowej sooz.pl. ■

Kurier Ostrowski, wyd. z 20 września 2023